Forum Słowiańscy Łucznicy Strona Główna FAQ Użytkownicy Szukaj Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Rejestracja
Słowiańscy Łucznicy
 Kniaziowie, królowie, carowie... Tytuły i nazwy władców Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
wiedzimir



Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 269
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Środa Wlkp

PostWysłany: Czw 19:52, 30 Sie 2012 Powrót do góry

PIOTR BOROŃ

Kniaziowie, królowie, carowie...
Tytuły i nazwy władców słowiańskich
we wczesnym średniowieczu

Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego Katowice 2010
Redaktor serii: Historia
Sylwester Fertacz
Recenzenci
Lech Leciejewicz
Maciej Salamon
Publikacja będzie dostępna — po wyczerpaniu nakładu — w wersji internetowej:
Śląska Biblioteka Cyfrowa
[link widoczny dla zalogowanych]




Wstęp
Autorzy podręczników szkolnych zwracają uwagę na poprawną tytulaturę
poszczególnych władców, a nauczyciele wymagają jej znajomości od uczniów.
Miejsce, jakie poszczególni władcy zajmowali w hierarchii tytułów i godności, przedstawiane jest jako wyznacznik siły i wielkości państwa, jako element kształtujący dumę narodową. Na lekcjach historii przekazywane zatem są informacje, że Mieszko I był tylko księciem, natomiast jego syn Bolesław uzyskał koronę i nazywać należy go królem. Tak dzieje się nie tylko w Polsce. Podobnie zjawisko to kształtuje się w Czechach, Bułgarii, Chorwacji czy Serbii. Kiedy jednak analizujemy przekazy źródłowe z okresu wczesnego średniowiecza, okazuje
się, że często użyta tam tytulatura panujących stoi w sprzeczności z naszymi, wyuczonymi w szkołach informacjami. I tak oto władca określany przez nas księciem, w średniowiecznych dokumentach występuje jako król i odwrotnie.
We wczesnym średniowieczu funkcjonowało także wiele innych tytułów władców, których historycy nie omawiają w podręcznikach. Jak faktycznie kształtowały się nazwy i tytuły władców, polskich i słowiańskich? Czy obowiązywały wówczas zasady nomenklaturowo-tytularne?
Od chwili pojawienia się Słowian na arenie dziejów przekazywane były informacje o ich władcach, przywódcach czy naczelnikach1. Wprawdzie — według słów Prokopiusza z Cezarei — nie podlegali oni władzy jednego człowieka, jednak informacje o wielu władcach słowiańskich występują już w najwcześniejszych źródłach. Rzecz ciekawa, źródła bizantyńskie, a później łacińskie nie informują nas o nazwie, jaką określani byli słowiańscy naczelnicy. W tych zapisach używano terminów własnych, takich jak „archont”, „egzarcha”, „rex”, dux” i innych. Nie zaistniała tu sytuacja, taka jak w przypadku Awarów, których władca powszechnie nazywany był tytułem awarskim — kagan. Słowiańscy władcy zapewne nigdy nie osiągnęli ani tak silnej, ani znaczącej pozycji, aby ich nazwa władcy przekazana została na zewnątrz. Jednocześnie, z zebranych wszystkich wywodów etymologicznych wynika, że nazwy i tytuły władców znane Słowianom, nie były rodzime, lecz zostały zapożyczone. Za germańskie zapożyczenie uważane jest ogólnosłowiańskie „kneź”, z którego wywodzą się
określenia „książę”, „ksiądz”, „kniaź” i im podobne. Zapożyczeniem awarskim
bądź tureckim ma być termin „żupan”. Rozpowszechniony szeroko tytuł „król”
pochodzić ma od imienia Karola Wielkiego. Południowo i wschodniosłowiański termin „car” oraz jego zachodniosłowiański odpowiednik „cesarz” są zapożyczeniami z antycznego dziedzictwa kręgu śródziemnomorskiego. Z nomenklatury słowiańskiej określającej władcę czy naczelnika znamy jedynie „włodykę” i „gospodzina”, określenia te jednak właściwie nigdy nie występują w kontekście oznaczającym najwyższego panującego, ale raczej ograniczają się do możnych.
Czyżby zatem prawdziwa była teza Juliusa Peiskera o niewoli prasłowiańskiej, oparta na dawnych poglądach o braku instynktu państwowotwórczego u Słowian?
Przez większą część okresu wczesnego średniowiecza — czasu formowania
się słowiańskich państwowości — przyjmowali władcy Słowian tytuły przejęte
od władców wyżej stojących, lepiej zorganizowanych organizmów politycznych.
Dotyczy to zresztą nie tylko tytulatury, ale także całej symboliki władzy. Wzorowanie się na cesarstwie bizantyńskim i zachodniej monarchii karolińskiej, a później ottońskiej było procesem bardzo głębokim. Słowiańscy władcy poszukiwali nowych idei uzasadniających ich władzę oraz symboli podnoszących ich prestiż. Proces ten towarzyszył oczywiście przyjmowaniu nowej ideologii
———religijnej, jaką było chrześcijaństwo3. W wielu krajach słowiańskich po krótkim okresie wdrażania nowej religii władcy sięgali po wypracowany w Bizancjum i na zachodzie Europy model władcy uświęconego, dodając do świeckiej strony panowania element sakralny. Proces ten był dość szybki — zaobserwować go możemy już w drugim pokoleniu władców chrześcijańskich. Jako przykład podać można cesarską koronację bułgarskiego cara Symeona, syna konwertyty Borysa-Michała, i koronację polskiego króla Bolesława Chrobrego, także syna konwertyty. Oczywiście, zdarzały się również sytuacje odwrotne — drugie pokolenie reagowało negatywnie na nowe idee, a nawet od nich odchodziło. Proces
poszukiwania nowej symboliki władzy nie miał, rzecz jasna, charakteru jednostajnego.
Najwięcej zmian wnosiło panowanie wybitnych jednostek, otwartych
na nowe idee. W krótkim czasie nowa ideologia władzy związana z chrześcijaństwem, oraz nowa symbolika opanowały prawie cały obszar Słowiańszczyzny.
Szybko rozpowszechniły się także zmiany w tytulaturze. Nastąpiły również dość znaczne zmiany w znaczeniu pewnych tytułów. Najsilniej dotknęło to tytułu kniaziowskiego — jednego z podstawowych apelatywów władcy Słowian.
Przedmiotem poniższych rozważań będą właśnie tytuły i nazwy słowiańskich władców, stanowiące część symboliki władzy jako elementy kodu językowego.
Prowadzenie badań z zakresu semantyki czy semiotyki z uwagi na charakter zachowanych danych jest jednak niemożliwe. Zbyt mało posiadamy informacji dotyczących funkcjonowania określeń tytularnych w języku pisanym, a w ogóle nic nie wiemy o języku mówionym. Zresztą w wielu krajach słowiańskich pierwsze zapisy w języku miejscowym pojawiły się w późniejszym czasie niż interesujące nas wczesne średniowiecze. Gdyby nie genialny pomysł dwu braci z Salonik — Konstantyna i Metodego, aby stworzyć alfabet dla języka słowiańskiego, a przede wszystkim przetłumaczyć księgi liturgiczne i biblijne na ten język, pozbawieni bylibyśmy możliwości wniknięcia w język słowiański tego okresu. Sięgając zatem do nazw i tytułów władców odnosić się będę nie tylko do ich własnej tytulatury, ale do nazw, jakimi określali ich pisarze obcy, używający greki i łaciny, a także miejscowi, którzy posiedli znajomość pisma,
a w języku obcym zmuszeni byli określać swoich panów. Podejmę próbę zaprezentowania, jak kształtowały się zasady tytułowania władców słowiańskich, jak przejmowano zwyczaje i zasady obce, zaczerpnięte z zewnątrz. Jednocześnie zamierzam ukazać podobieństwo procesów zachodzących w tzw. nomenklaturze monarszej na terenie całej Słowiańszczyzny. We wszystkich bowiem krajach widzimy tendencje do poszukiwania i wprowadzania nowych tytułów. Nie wszędzie ten proces przebiegał z taką samą siłą i intensywnością. Rządzący u Słowian we wczesnym średniowieczu odczuwali jednak, jak się wydaje, po-
—————————
3 O wkraczaniu Słowian w krąg oddziaływań cywilizacji zachodniej i bizantyńskiej potrzebę wzbogacenia symboliki swej władzy, także w dziedzinie semantyczno-nomenklaturowej. Jak ów proces wzbogacania przebiegał, skąd brały się poszczególne tytuły, jakie były przyczyny wprowadzania nowych nazw, wreszcie, jak zmieniały się zasady nazywania władców słowiańskich — to zagadnienia poruszane w tej książce. Jako historyk, nie zaś językoznawca, zajmę się społeczno-politycznym kontekstem nomenklatury monarszej, nie rozstrzygając problem
ów językoznawczych. Wielokrotnie przyjdzie mi jednak sięgać tu po ustalenia językoznawstwa, a nawet próbować korygować pewne opinie, szczególnie gdy w źródłach historycznych pojawia się obraz inny od przyjętego w tej dziedzinie nauki. W kręgu moich zainteresowań znajdą się, oczywiście, nazwy słowiańskie, ale też greckie i łacińskie. Niepoddane zostaną analizie nazwy pojawiające się w źródłach arabskich, jako że w żaden sposób nie wpływały na kształtowanie się tytułów władców słowiańskich. Pochodzą z zewnętrznej obserwacji Słowian, obserwacji — jak powiedzieliby etnologowie — nieuczestniczącej.
Nie zostaną uwzględnione również źródła skandynawskie — sagi i pieśni
spisane w językach nordyckich. Ilość wzmianek o władcach słowiańskich jest w nich znikoma, a nazewnictwo klasycznie skandynawskie, czyli ograniczone do tytułu jarla i konunga. Ponieważ liczba określeń używanych na oznaczenie władcy jest dość znaczna, niektóre z nich nie zostaną tu poddane omówieniu.
Wyłączono określenia występujące w tekstach narracyjnych pojedynczo — na przykład nie było podstaw do omówienia terminu „monarcha”. Nie uwzględniono także tytułów bizantyńskich, używanych przez niektórych rządzących słowiańskich, mających rangę urzędników czy namiestników basileusów z nadbosforskiej stolicy. Nigdy nie zostały one włączone do tytulatury własnej niezależnych władców słowiańskich. Z analizy wyłączono także terminy, które pojawiały się przy okazji nazywania słowiańskich władców, a które nigdy nie stały się tytułami. Takimi grzecznościowymi określeniami były łaciński „dominus” czy grecki „kyrios”. Nie stały się one jednak nigdy nazwami pospolitymi.
Zasięgiem badań objęto całość dziejów wczesnośredniowiecznej Słowiańszczyzny, czyli czas od VI do XII wieku. To klasyczne i podręcznikowe ujęcie cezur wczesnego średniowiecza. Wiek VI to czas „wstąpienia Słowian do historii wówczas pojawili się oni na arenie dziejów, a pojawienie zostało odnotowane w tekstach pisanych. Oczywiście trzeba się liczyć z wcześniejszą, długą historią tego ludu, ale wskutek braku przekazów źródłowych pozostaje ona dla nas zakryta. Obserwacja tego okresu dziejów Słowian możliwa jest tylko na podstawie materiału językowego i archeologicznego, w sprawach politycznych,
które tu nas będą zajmować, trudnego do wykorzystania. Z okresu sprzed VI wieku zachowała się tylko jedna wzmianka o władcy słowiańskim — o królu Antów, niejakim Boozie. Kontekst opowiadania nakazuje umieścić czas jego życia w IV stuleciu. Wiemy o nim tylko tyle, ile chcieli powiedzieć Kasjodor i przepisujący jego dzieło Jordanes. Ich opowieść dotyczyła jednak dziejów Gotów, toteż o Boozie wzmiankowali tylko tyle, że z pewnością nie był osobą młodą — miał synów, otaczała go jakaś grupa możnych, a po początkowych sukcesach
w walce z Gotami, uległ im i skończył swe życie w sposób tragiczny4.
Liczniejsze, choć nie zawsze bogatsze w informacje wzmianki dotyczące Słowian zaczęły pojawiać się od VI wieku. Słowianie stali się znani w świecie bizantyńskim, pisano o nich, próbowano przekazać o nich informacje. Większość autorów z tego kręgu nie pozostawała wobec nich obojętna, a stosunek większości chyba najlepiej oddaje Jan z Efezu pisząc o „przeklętym ludzie Słowian”. Od tego też czasu pojawiało się coraz więcej informacji o władcach tego „przeklętego ludu.
Z kolei górną cezurę naszych rozważań stanowi koniec wieku XII. W drugiej połowie XII i początkach XIII stulecia nastąpiły dość znaczne przemiany kulturowe i polityczne, właściwie dotykające wszystkich krajów słowiańskich.
W ich wyniku samodzielność polityczną utraciła Słowiańszczyzna północno-
-zachodnia. Istotny, odgrywający niebagatelną rolę region położony nad południowo-zachodnim Bałtykiem został podporządkowany zwycięskim Sasom i Duńczykom. Przetrwały wprawdzie rodzime dynastie na Rugii i w Meklemburgii dawnym królestwie Obodrzyców, ale ich rola polityczna była właściwie skończona. Okres końca XII i początków XIII wieku stanowi także cezurę w dziejach politycznych Polski. Załamanie się zasady senioratu w 1177 roku, mocno już naruszonej przez wygnanie Władysława II w 1146 roku, spowodowało powolny rozpad państwa Piastów na niezależne księstwa dzielnicowe. Podobny proces zachodził na Rusi, gdzie właściwie po złupieniu Kijowa przez wojska Andrzeja Bogolubskiego w 1169 roku doszło do zaniku myśli o jedności państwowej ziem ruskich. „Kropkę nad i” postawił Ruryk Rościsławowicz, zdobywając Kijów w 1203 roku, ale nie jako stolicę Rusi, ale rywala politycznego.
Potraktował miasto jak przeciwnika, paląc je, dokonując masakry ludności oraz burząc cerkwie i Ławrę Peczerską. W innym kierunku biegły zmiany polityczne na terenie południowej Słowiańszczyzny. W Bułgarii w 1186 roku wybuchło powstanie antybizantyńskie, a jeden z przywódców powstania, Teodor, koronował się na cara i przyjmując imię Piotr nawiązał do tradycji dawnego państwa bułgarskiego. Nowe, drugie państwo bułgarskie trwało odtąd przez najbliższe dwa stulecia. W tym samym czasie podstawy swego państwa tworzyła w Serbii dynastia Nemanowiczów. Ta kolejna już forma państwowości na ziemiach serbskich
przetrwała najdłużej, bo aż do podboju tureckiego. Koniec wieku XII i początek XIII to także okres przemian politycznych w Czechach. Abdykacja Władysława II w 1173 roku rozpoczęła długi okres waśni dynastycznych, które wykorzystało cesarstwo, tworząc na Morawach lenno bezpośrednio zależne od cesarza, a nie księcia czeskiego. Biskupowi praskiemu przyznano tytuł księcia
———Rzeszy, dodatkowo osłabiając świecką władzę w Pradze. Kres temu przyniosło panowanie Przemysła Ottokara I (1192—1230), który uzyskał tytuł królewski dla Czech (dotychczas przyznawany ad personam) i stworzył podstawy potęgi czeskiej w przyszłości.
Cezura końca XII wieku jako koniec wczesnego średniowiecza uchwytna
jest także w wymiarze kulturalnym, społecznym i gospodarczym. W następnym stuleciu w części krajów słowiańskich, takich jak Czechy czy Polska, doszło do tak zwanej „rewolucji XIII wieku”5. Przemiany społeczne, gospodarcze, kulturowe, wreszcie i ludnościowe związane z intensywną kolonizacją na prawie niemieckim zmieniły oblicze ziem słowiańskich. Inny nieco rodzaj przemian w tych dziedzinach objął w XIII stuleciu południe krajów słowiańskich, gdzie odrodzenie państwowe spowodowało znaczny rozwój gospodarczy i kulturowy.
Inaczej zupełnie wyglądała sytuacja na Rusi, gdzie do rozkładu politycznego państwa i ewidentnego załamania gospodarczego i kulturowego, widocznego w początkach XIII wieku doszły zniszczenia i wyludnienia związane z najazdami Mongołów. Historia każdego z krajów słowiańskich jest inna. Wszystkie jednak od samego początku wyrastają z identycznych korzeni. Są nimi bardzo zbliżone trzy modele kulturowe, wyróżniane przez archeologów, czy grupy językowe obserwowane przez językoznawców. Obserwując przemiany w dziedzinie kultury politycznej i języka politycznego, jakich częścią jest zagadnienie tytulatury, wychodząc od tej zwartości kulturowej w VI wieku, w końcu XII osiągamy pewną dość czytelną granicę. Widzimy ją także w pewnym stopniu
w zakresie tytulatury monarszej.
Obszarem badań nad tytulaturą władców słowiańskich objęto całość terenów wczesnośredniowiecznej Słowiańszczyzny. Chodzi o ogromny obszar, ciągnący się ze wschodu na zachód od szerokich przestrzeni ruskich ziem, rozpoczynających się gdzieś nad Wołgą, aż po tereny zamieszkałe przez Słowian nad Łabą.
Z północy na południe Słowiańszczyzna rozpościera się zaś od południowych wybrzeży Bałtyku aż po półwysep grecki. Oczywiście, nie cały ten obszar jest zamieszkały we wczesnym średniowieczu przez Słowian. Nie można jednak opisać terenów słowiańskich przy użyciu nazw państwowych, gdyż te ulegały znacznym zmianom przez siedem interesujących nas stuleci i nie pozwoliłyby na konkretne rozstrzygnięcia. Mówimy zatem o całej Słowiańszczyźnie, terenie nad wyraz rozległym, zasiedlonym także przez inne etnosy. Przy obserwacji tendencji
w tytulaturze i nazewnictwie jest to jedyne możliwe rozwiązanie. Rozróżnienie na Słowian wschodnich, zachodnich i południowych, biorąc pod uwagę rozmaitość wpływów zewnętrznych,
—————nakładających się na ten podział, nie prowadziłoby
tu do żadnych rozsądnych rozwiązań. Jedyny obcoetniczny element,
który tu bierzemy pod uwagę, dotyczy Bułgarii, która powstała jako państwo dwuetniczne: bułgarsko-słowiańskie. Wykluczenie jednak tego obszaru jest niemożliwe, z uwagi na kształtowanie się tu zwyczajów tytułowania władców, które były później przenoszone na inne obszary Słowiańszczyzny. Nie można także rozstrzygnąć przecież, jakie były cezury procesu slawizacji tureckich Bułgarów. Jednym z istotnych wydarzeń, wskazywanych przez historyków, był synod w Presławiu w 893 roku, ale właściwie doszło tam do usankcjonowania faktów dokonanych, jakimi była slawizacja Bułgarów7. Drugi etnos, jaki pojawił się w kontekście dziejów państwa bułgarskiego, to etnos właski: romano-słowiańskich Włachów, pasterzy odróżnianych od rolniczej ludności bułgarskiej.
Ich udział w tworzeniu drugiego państwa bułgarskiego był decydujący i znalazł też wyraz w tytulaturze monarszej. Kilka razy w pracy przyjdzie odwołać się również do przykładów węgierskich. Nie będzie to, oczywiście, równoznaczne z zaliczeniem Węgier do badanego obszaru. Przyczyną jest pojawienie się w nomenklaturze węgierskiej terminów powszechnie uważanych za słowiańskie, które mogły być zapożyczeniem zewnętrznym lub przejęciem słownictwa słowiańskiego występującego w państwie morawskim, księstwie nitrzańskim lub państwie Kocela. Przykład węgierski, gdzie możemy obserwować podobne zjawiska
przejmowania zwyczajów zachodnioeuropejskich i bizantyńskich w symbolice władzy stanowi znakomity punkt odniesienia dla badań nad Słowianami.
W pracy wykorzystano w miarę możliwości wszystkie źródła dotyczące
Słowiańszczyzny, w których pojawiała się tytulatura monarsza i określenia
władców. Są to, oczywiście, tylko źródła pisane, choć o różnym charakterze.
W kręgu mojego zainteresowania znalazły się dokumenty, listy, kroniki, roczniki, żywoty świętych, monety, pieczęcie i inskrypcje, nawet graffiti. Sięgnąłem także po pisma liturgiczne i biblijne, tłumaczone na język słowiański. Nie przekazują one wprawdzie tytułów władców, ale pozwalają uchwycić znaczenieposzczególnych terminów rodzimych, zastosowanych dla pism chrześcijańskich.
Liczba źródeł i ich zróżnicowanie są ogromne
————————— Większość z tych przekazów źródłowych znana jest historykom
od wielu pokoleń, były wielokrotnie publikowane i krytykowane. Czując się
zatem zwolniony od omówienia ich w tym miejscu, odsyłam czytelnika do zamieszczonego na końcu pracy zestawienia władców słowiańskich i ich tytułów, gdzie podano w jakich źródłach występują, a po informacje o samych źródłach do monumentalnego Słownika Starożytności Słowiańskich.
Wartość tak bogatej i różnorodnej bazy źródłowej do badań nad tytulaturą
monarszą jest, oczywiście, zróżnicowana. Najwięcej warte są te przekazy, które informują o tytulaturze własnej panującego, takie jak dokumenty, listy, pieczęcie czy monety. Nad wyraz przydatne są te źródła, z których dowiadujemy się o zmianie czy przybraniu nowego tytułu. Takich wzmianek jest jednak niewiele.
Najwięcej posiadamy informacji ze źródeł narracyjnych, nieprzekazujących nam tytułu, ale nazwę władcy. Nie zawsze bowiem tytuł i nazwa są tożsame. O użyciu danej nazwy decydowało zazwyczaj wykształcenie pisarza, przyjęta konwencja stylistyczna, czasem retoryka. Wszystko to sprawia, że właściwie większość przypadków, w których pojawiają się nazwy władców słowiańskich, musi być rozważana w kontekście stylistyki i języka źródła.
Źródła wykorzystane w pracy pochodzą przede wszystkim z okresu, jaki zakreślono w ramach chronologicznych, czyli z czasów do końca XII wieku. Czasami jedynie sięgnięto do tekstów powstałych w pierwszej połowie XIII stuleciu, gdyż tylko one informowały nas o sprawach związanych z końcem XII stulecia.
Nie wykorzystywano jednak późniejszych tekstów, gdyż pisane były już w okresie, gdy zasady tytulatury zostały ukształtowane, a często tytuły właściwe dla czasów współczesnych sobie, pisarze przenosili na opisywaną przeszłość.
Badania nad tytułami i nazwami władców słowiańskich w takim zakresie,
jak w poniższej pracy, nigdy dotąd nie były podejmowane w historiografii polskiej czy innych krajów słowiańskich. Opracowaniu poddawano jedynie albo poszczególne tytuły, albo przemiany w tytulaturze w poszczególnych krajach.
Dotyczy to prac zarówno językoznawców, jak i historyków. Badania językoznawcze koncentrują się tylko na nazwach słowiańskich, bez wnikania, co zrozumiałe w równolegle pojawiające się w źródłach tytuły greckie czy łacińskie.
Wyniki tych badań zaprezentowane zostały w Słowniku języka starosłowiańskiego, wydawanym w Pradze w latach 1959—1992, przedstawiającym także, co najważniejsze, wszystkie przypadki wystąpienia interesujących nas terminów w tekstach słowiańskich9. Ustalenia badawcze prezentuje także Słownik języka ruskiego XI—XVII wieku, wydany przez Instytut języka rosyjskiego Akademii
————————
Badania historyczne nad tytulaturą monarszą prowadzono dotąd albo odnośniedo konkretnych tytułów, albo poszczególnych państw. Szczególnie cenna i nieposiadająca odpowiednika w innych krajach słowiańskich jest praca Georgi Bakałowa poświęcona tytulaturze władców Bułgarii13. Podejmowano badania nad poszczególnymi tytułami, bądź starając się badać, jak rozpowszechniały się one u Słowian, bądź przedstawiając ich ewolucje w poszczególnych krajach.
Takie przekrojowe ujęcie tytułu królewskiego opracował Gerard Labuda. Odnotować tu należy również prace o znaczeniu tytułu archont Jadrana Ferlugi i tytułu wielki kniaź Andrzeja Poppe14. Niebagatelną rolę odgrywają dociekania Ambrożego Boguckiego nad poszczególnymi tytułami i kontekstem ich użycia w źródłach polskich. Szczególnie ważna jest niedawno wydana praca poświęconaterminowi „princeps”15.
Nad badaniami historycznymi dotyczącymi niektórych tytułów kładą się
jednak cieniem uwikłania historyków w potrzeby współczesnej polityki i ideologii narodowej. Dotyczy to przede wszystkim tytułu królewskiego. Uznanie istnienia tytułu króla, a co za tym idzie — sakry królewskiej, stało się przedmiotem narodowej dumy w niektórych krajach słowiańskich. Wymowa dociekań historycznych została przez to mocno zniekształcona. Przekaz pewnych późnych, w zasadzie mało wiarygodnych źródeł doprowadził do zbudowania poważnych wizji wielkiej przeszłości narodu. Tak stało się w historiografii chorwackiej z królem Tomisławem. Podobną sytuację można zaobserwować też w historiografii polskiej, gdzie problem koronacji królewskiej traktowany był jako jeden z elementów dowodzenia niezależności Polski od Cesarstwa. Po dziś dzień sprawy te budzą emocje części historyków. Nie pojawiły się dotąd jednak prace traktujące o jednym tytule w skali całej Słowiańszczyzny. Mocno rozproszony
i różnorodny materiał zniechęcał najpewniej badaczy. Konieczność poruszania się w trzech kręgach kulturowych — słowiańskim, greckim i łacińskim — czyni te zagadnienia mocno skomplikowanymi. Ułatwieniem jest opracowanie tytulatury monarszej kręgów łacińskiego i greckiego. Szczególne znaczenie mają tu studia prowadzone przez Herwiga Wolframa nad tytulaturą łacińską wczesnych faz średniowiecza oraz zainicjowane przez jego pracę studia innych autorów zamieszczone w dwu tomach „Mitteilungen des Instituts für Österreichische
Geschichtsforschung”.
Wśród zagadnień związanych z kształtowaniem się tytulatury monarszej
władców słowiańskich wyróżniono kilka głównych problemów, które zostały
omówione w poszczególnych rozdziałach. Przedstawiono przejmowanie tytulatury z kręgu bizantyńskiego, którego najwyższą godność — cesarza, słowiańskiego cara — przejęli we wczesnym średniowieczu Bułgarzy, a później Serbowie i Rosjanie. Z uwagi na dobre opracowania zagadnień tytulatury władców bułgarskich i procesu przenikania bizantyńskich zwyczajów do kultury bałkańskich Słowian (ale nie tylko Słowian) ograniczam się tu raczej do prezentacji głównych ustaleń nauki i zilustrowania tych zagadnień tekstami źródłowymi.
Podjąłem również próbę opisania losów tytulatury królewskiej u Słowian w powiązaniu z wprowadzaniem zwyczaju koronacji. Jako osobne zagadnienie potraktowane zostało kształtowanie się znaczenie tytułu książęcego — najczęściej występującego u Słowian, bo zapewne rodzimego. Innym znów, związanym z kwestiami funkcjonowania tytulatury problemem są ustalone zwyczaje nazywania władców Słowian w tekstach narracyjnych. Jako przykład wykorzystano kroniki pochodzące z XI i XII wieku, tworzone na terenie Słowiańszczyzny lub w jej bezpośrednim sąsiedztwie. To w nich bowiem, jak w źrenicy oka, skupiają
————————się główne zwyczaje nomenklaturowe oraz widoczne są konwencje stylistyczne.
Praca wzbogacona została o wykaz władców słowiańskich znanych z wczesnego średniowiecza oraz ich tytułów i nazw, pod jakimi występują oni w przekazach źródłowych. Dodatek ten ma na celu zorientowanie czytelnika w materiale źródłowym oraz ułatwienie kontrolowania wywodów autora. Liczba władców słowiańskich znanych ze źródeł jest znaczna — to około 600 osób dla okresu od VI do XII wieku. Dokładne omawianie poszczególnych tytułów byłoby zatem niemożliwe i poznawczo daremne. Ponieważ jednak tendencje w przemianach tytulatury występowały powszechnie, nie było szczęśliwie potrzeby sięgania po
wszystkich władców, a jedynie wskazywanie przypadków najbardziej istotnych.
Winien jestem jednak czytelnikowi umożliwienie wniknięcia w tę materię,
wskazanie źródeł, w których pojawiają się poszczególne zapisy, co czynię właśnie w tym dodatku, zapraszając do dyskusji.
W trakcie zbierania materiałów i pisania pracy uzyskałem pomoc wielu osób z kraju i zagranicy. Wdzięczność moja należy się Profesorowi Lechowi Leciejewiczowi za baczne przeczytanie mej pracy i wszystkie uwagi oraz Profesorowi Maciejowi Salamonowi za wnikliwe i nadzwyczaj pomocne wskazówki oraz wsparcie własną biblioteką. Serdecznie dziękuję Profesorowi Leszkowi Bednarczukowi za uwagi, a także Profesor Krystynie Kleszczowej za ułatwienie tej konsultacji. Do mojego przyjaciela Rastislava Kožiaka kieruję podziękowania za pomoc w poszukiwaniach literatury i wiele ciepłych słów zachęty. Dziękuję także moim koleżankom i kolegom z Instytutu Historii Uniwersytetu Śląskiego za wszelką pomoc i wiarę w zakończenie tej pracy. Nie mogę wymienić z imienia i nazwiska wszystkich osób, z których pomocą się zetknąłem. Wszystkim im bardzo serdecznie dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wiedzimir dnia Czw 20:38, 30 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin